Jakiś czas temu zapraszaliśmy Was na minikonferencję “Od Z do A”. Przedstawiciel redakcji Agile247.pl był wśród uczestników i niniejszym, choć ze sporym opóźnieniem, przekazujemy Wam relację z tego ciekawego wydarzenia. W międzyczasie minikonferencja zamieniła się w cykl wydarzeń, z których najbliższe odbędzie się w poniedziałek 29.02, gdzie z wystąpieniem wystąpi Piotr Trojanowski. Temat zmian w jego organizacji wywołał dość zacięte dyskusje w komentarzach do artykułu Ewy o potrzebie posiadania Product Ownera , więc tym bardziej warto wyrobić sobie własne zdanie i zapoznać się case study Currency One oraz skorzystać z okazji do zadania pytań.
Minikonferencja „#odZdoA” odbyła się 21 stycznia i przyciągnęła ok. 70 uczestników, co jest całkiem pokaźną ilością jak na wydarzenie w środku tygodnia po godzinach pracy. Szczególnie mocno zaskoczyły mnie grupy przedstawicieli innych miast (Wrocław, Poznań i Warszawa), chyba można zaryzykować tezę, że interesujące i treściwe wydarzenia lokalne mogą wykraczać poza daną społeczność i tym samym przyczyniać się do wymiany kontaktów i doświadczeń. Wydarzenie składało się z dwóch części – najpierw odbyły się krótkie prezentacje zaproszonych gości, a potem uczestnicy podzielili się na zaproponowane tematy warsztatowe i w podgrupach kontynuowali dyskusję wynikającą z prezentacji. Całość dnia skończyła się krótkim podsumowaniem wniosków z każdej grupy i pamiątkowym selfie Radka Lonta 😉
Pierwsza prezentacja Witka Buraczyńskiego zatytułowana była “Change Management”. Witek nie jest związany z nurtem agile, zajmuje się od dłuższego czasu konsultingiem strategicznego zarządzania zmianą. Pomimo, że z transformacjami agilowymi nie miał do tej pory do czynienia, najbardziej zapadająca mi w pamięć sugestia jest uniwersalna i znana również przy okazji na przykład wprowadzania do organizacji Scruma czy Kanbana. Witek przytoczył 8 kroków zmiany zaprezentowanych w opowieści “Gdy góra lodowa topnieje” (ang. “Our Iceberg is Melting”) Johna Kottera.
- Wywołaj poczucie konieczności podjęcia zmian
- Stwórz zespół kierujący, upewnij się, że istnieje silna grupa kierująca procesem prowadzenia zmian
- Opracuj wizję i strategię zmian
- Przekaż wizję i zdobądź poparcie
- Zmobilizuj wszystkich do działania
- Osiągaj i propaguj krótkoterminowe sukcesy
- Nie spoczywaj na laurach
- Stwórz nową kulturę
Kolejnym mówcą był Łukasz Węgrzyn, który przedstawił skróconą wersję swojego “Zwinnego kontraktu”. Łukasz w ironiczny sposób wyjaśnił, dlaczego prawnicy nie lubią umów zwinnych – nie zawierają zapisów o zakresie i czasie realizacji, co brzmi, jakby zamawiający software nie wiedział, czego chce i kiedy to ma być dostarczone. Zanegował też popularne słowa kluczowe związane z umowami – niemożliwe jest istnienie kuloodpornych kontraktów i że nie powinno się przygotować umów “na czas wojny”. Podejście konfrontacyjne prowadzi do tego, że tradycyjne kontrakty najdłużej negocjowane są w punktach związanych z ograniczeniami odpowiedzialności, ceną czy karami umownymi. Żaden z tych aspektów nie wpływa na wartość biznesową, nie dostarcza korzyści ani wykonawcy ani zamawiającemu. Absolutnie nie pomagają w budowaniu zaufania. Łukasz wskazał kilka wskazówek, jakie sprawy wpływają korzystnie na zwinność umowy:
- Niezbyt formalna i nieskomplikowana procedura kontroli zmian w projekcie
- Zaufanie Zamawiającego do swojego przedstawiciela i umocowanie Product Ownera do podejmowania decyzji w projekcie
- Prostota umowy (w tym punkcie trafiona w punkt ironia o długości umów uzasadniających wysokie wynagrodzenie dla prawnika)
- Scenariusz wyjścia, coś na kształt intercyzy – zgoda na temat tego, jak się strony rozstaną w projekcie, by uniknąć nerwowych scen, gdy coś pójdzie nie tak
- Procedury współpracy w projekcie
Było już kilka okazji do tego, by tej prezentacji posłuchać, ostatnio Łukasz wychodzi poza granice naszego kraju i będzie jednym z prelegentów konferencji Agilia’16. Przy każdej kolejnej okazji gorąco rekomenduję to wystąpienie każdemu, kto go jeszcze nie widział, ponieważ Łukasz świetnie godzi zrozumienie Agile z kontekstem umów pomiędzy zamawiającym a dostawcą. I prezentuje to w zapadający w pamięć sposób.
Kolejnym prelegentem był Mirek Dąbrowski, który podjął się próby zaprezentowania, jak świat Agile jest akceptowany, a czasem nawet włączany do standardu tradycyjnych organizacji zarządzania projektami (PRINCE2, IMPA, PMI). Największym zaskoczeniem było zaprezentowanie rozszerzenia PRINCE2 Agile. Fajnie, że tradycyjne zarządzanie projektami dostrzega korzyści agile i próbuje jakoś reagować na popularność tego nurtu, ale przy okazji próby zareklamowania chociażby PRINCE2Agile bardzo rzuciło mi się w oczy, że mimo ładnych i rozbudowanych schematów tradycyjny Project Management próbuje oswoić ideę Scruma traktując go jako cząstkę składową rozbudowanych modeli wielu warstw zarządzania. Scrum akceptowany jest jako sposób na organizację pracy zespołu, a “poważne” tematy wymagają czapki zarządczej w postaci procesów zarządzania projektami, programami i portfelami. Rozumiem, że są organizacje, którym apetytu na zwinność wystarcza na poziomie sposobu spotykania się zespołów na nową “modłę”, jednak nie spodziewam się zbyt wielu korzyści z tak “głębokich” transformacji. Męczy mnie tylko, że przy skali i skuteczności dotarcia do szerokich mas przez te organizacje, za każdym razem, gdy ktoś używa słowa “agile”, trzeba czujnie dopytać, co konkretnie ma na myśli. Może mówić o jakiejś bardzo fajnej, zaawansowanej implementacji Scruma, może mieć na myśli SAFe, a od niedawna również rozszerzenie PRINCE2…
Dwie ostatnie prelekcje, to case studies PZU (Ewa Koprowska i Michał Kopyt) oraz Filip Czapeczka opowiadający o losach organizacji, w których był Scrum Masterem. Czas mocno gonił, więc oba case’y był dość skondensowane i w pewnym sensie były tylko zachętą do tego, by w czasie dyskusji w podgrupach zanurkować głębiej w szczegóły i poznać losy tych firm lepiej. Na pewno warto docenić otwartość, z jaką obie te prezentacje były przedstawione: Ewa, Michał i Filip chętnie przyznawali się do miejsc, w których się wiele nauczyli, z którymi mieli problemy, które niekoniecznie im wyszły mimo wysiłków.
Dyskusje w grupach warsztatowych zostały spisane przez moderatorów ze Zwinnej Łodzi i zachęcam do ich przejrzenia na stronie – http://zwinnalodz.eu/na-przyszlosc-po-odzdoa/ .
Podsumowując, społeczność Zwinnej Łodzi przygotowała bardzo wartościowe wydarzenie, które ściągnęło sporo uczestników i zaktywizowało do długich dyskusji oraz wymiany doświadczeń. Zapraszamy na kolejne spotkanie w ramach cyklu “Od Z do A” oraz na spotkania lokalnych społeczności, których program znaleźć możecie w naszym kalendarium.
Źródła zdjęć: Zwinna Łódź – Radek Lont i Maciej Ciszek (maciejciszek.pl)